to musisz być bardzo zacofany bo takie rzeczy już w starożytności były..
„Nazywał siebie "psem" i uważał życie zwierząt za wzorzec dla ludzkości." Frederick Copleston, Historia filozofii. Tom 1. Grecja i Rzym., Warszawa 1998, str. 142 „Raz w czasie uczty współbiesiadnicy rzucili Diogenesowi kości jak psu, on zaś jak pies oblał ich moczem."
Ciężko mi teraz na szybko znaleźć przykłady, ale z tego co pamiętam cynicy potrafili na środku rynku w mieście oddawać kał oraz się masturbować. Nazywali to wtedy "filozofią". Teraz podobne zachowanie nazywają "sztuką".
Cóż zawsze znajdą się odmieńcy, którzy są na tyle inteligentni, że potrafią innym wmówić, że ich zachowanie jest normalne. Tak było, jest i będzie..
@Czy jesteś w stanie odróżnić tzw. sztukę nowoczesną od dziecięcych bazgrołów?
Powstał "dadaizm", który nawet w swojej nazwie przekazywał jak bardzo prymitywną "sztukę" wytworzyli (od pierwszych słów dziecka "dada"

.
Jednym z "dzieł" było dorysowanie wąsów i brody na obrazie mona lisy