gry online

 tematów: 33      wątków: 2617      wypowiedzi: 27.803
autor: fraza:
jeśli chcesz brać udział w dyskusji zaloguj się: użytkownik: hasło:
Podsumowanie aktywności na forum w ciągu ostatnich 24 godzin

Forum >> Hyde Park >> Rządy PiS - będzie lepiej czy gorzej? - prognozy


poprzedni następny
system automatycznej korekty błędów

autor treść
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

Rządy PiS - będzie lepiej czy gorzej? - prognozy
19.11.2015 (Cz) 09.22 (3087 dni temu)
Zaczęło się. PIS rządzi. bylo expose z masą różnych obietnic. mają pełnię władzy. Czy wykorzystają ją, by naprawiać Polskę i by żyło sie lepiej? czy może podążymy ścieżką Grecji - w kierunku zapaści gospodarczej i chaosu?
Czy rząd PiS dotrwa w ogóle do końca kadencji?
jakie są wasze prognozy?

ciekawie może być wrócić do tego tematu za kilka lat i zobaczyć, co się sprawdziło
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

...
21.08.2016 (Nd) 23.09 (2811 dni temu)
Sugerujesz Szeryfie, że powinniśmy zlikwidować armię?
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

kostaryka
22.08.2016 (Pn) 22.12 (2810 dni temu)
nic nie sugeruje, tylko pokazuję pewne fakty. Kostaryka armię zlikwidowała (wpisali to do konstytucji!), wcale tego nie żałują i na dobre na tym wyszli.
podobnie z przestawieniem elektryczności na OZE.
w naszym kraju jakby polityk takie coś zaproponował, to by go odesłali do psychiatryka...
  
oceny:   
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

psychiata
22.08.2016 (Pn) 22.34 (2810 dni temu)
Sam bym zasugerował politykowi, który w naszych realiach chciałby zlikwidować armię.

a swoją drogą - ciekaw jestem jak tam jest z dostępem do broni dla obywateli...?
oceny:   
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

ciekawostka co do broni
22.08.2016 (Pn) 23.07 (2810 dni temu)
Ci najszczęśliwsi ludzie na świecie w Kostaryce, tak pokojowo nastawieni, że nie potrzebują armii, mają (dla porównania dane z USA i Polski):


ilość broni palnej na 100 mieszkańców - 9,9(CR) 88,8(USA) 1,3(PL)
liczba zabójstw z broni palnej na 100 000 mieszkańców - 4,59(CR) 2,97(USA) 0,09(PL)
procent zabójstw z użyciem broni palnej - 57,3(CR) 60(USA) 7,1(PL)

Mimo, że mają 1/9 broni palnej na mieszkańca tego co w USA to zabijają z broni palnej prawie 2x tyle ludzi w przeliczeniu na liczbę mieszkańców niż Amerykanie.
Ponieważ procentowo to wygląda podobnie do USA - liczba zabójstw w przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest 2x większa niż w USA.
Zaiste szczęśliwy naród...
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

:)
22.08.2016 (Pn) 23.17 (2810 dni temu)
podobno w internecie jest tyle informacji, że można juz udowodnić każdą tezę.

można też argumentować, że te zabójstwa to sprawki głownie gangów narkotykowych z meksyku i nie dotyczą szarych obywateli.

poza tym przestępczość to domena policji a nie wojska. więc korelacji raczej tu nie ma co się doszukiwać...
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

@Szeryfie
22.08.2016 (Pn) 23.22 (2810 dni temu)
Nie nawiązuję tu do wojska, a tylko do dostępu do broni i liczby zabójstw...
Nie jest to najwyraźniej kraj bezpieczny...

A co do poczucia szczęścia - ludzie biedniejsi i walczący o przeżycie każdego dnia zazwyczaj są szczęśliwsi - mniej potrzebują do szczęści i potrafią cieszyć się z tego, że po prostu przeżyli kolejny dzień albo udało się coś zabezpieczyć dla łatwiejszego przeżycia następnego dnia...
A bogatemu ciągle czegoś brakuje do szczęścia...

To podobnie jak z tym eksperymentem ze szczurami hodowanymi w komfortowych warunkach, które świrowały...

A co do tego wątpliwego Indeksu szczęśliwości - okazuje się, że takie proekologiczne Niemcy wypadają gorzej niż Polska. Nie mówiąc już o Luksemburgu...
wypowiedzi: 14
wątków: 0
O armii i o szczęściu
23.08.2016 (Wt) 10.21 (2809 dni temu)
Niewiele wiem o Kostaryce, ale na pewno nie leży pomiędzy Niemcami a Rosją, więc może faktycznie nie potrzebuje wojska (to tak pół-żartem, pół-serio).

Nie wiem jakie ma bogactwa naturalne. Zakładam, że gdyby miała ropę, to armia byłaby potrzebna.

W naszych specyficznych, polskich warunkach nie dojdzie do likwidacji armii. Choć wartość bojowa naszej armii jest malutka, to będzie ona utrzymywana z prostego powodu. Chodzi o przekręty. Od czasów starożytnych największy biznes zawsze robiło się na dostawach dla wojska. A ponieważ beneficjentami są aparatczycy z minionej epoki, nie wypuszczą takiego kąska.

Zresztą, w obliczu tego co dzieje się obecnie w Europie należałoby raczej stworzyć silną armię.

====

Astat, pewnie wiesz, że w Polsce mamy najmniej broni na obywatela w Europie? Nawet w takich Czechach jest 10x więcej broni na głowę. Ciekaw jestem czy jest to wynikiem następującej zależności: im bardziej złodziejskie państwo, tym bardziej politycy obawiają się buntu obywateli i tym bardziej ograniczają dostęp do broni.

====

Wracając do Kostaryki i szczęścia. Wątpię w tę szczęśliwość. Jest to mierzone jakimś wskaźnikiem. Wskaźniki mają to do siebie, że mierzą bardzo konkretne rzeczy i... nic więcej. Wysnuwanie wniosków na ich podstawie jest niebezpieczne. Nazwanie czegoś "wskaźnikiem szczęścia" a później nazywanie społeczeństw z wysoką wartością tego wskaźnika "szczęśliwymi", a tych z niską wartością "nieszczęśliwymi" najprawdopodobniej jest nadużyciem. W takich przypadkach najczęściej istnieją kontrprzykłady. No i pozostają pytania, dlaczego wskaźnik nie uwzględnił wielu innych rzeczy. Ot, choćby na przykład kwestii migracji - czy ludzie chętnie osiedlają się w Kostaryce, czy może starają się stamtąd uciec?

Nawet najprostsze pytanie "czy jesteś szczęśliwy" niekoniecznie da nam wiarygodną odpowiedź. Wystarczy pójść do nory narkomanów, i zapytać ich, kiedy wszyscy dadzą sobie w żyłę. Pewnie odpowiedzą chórem, że tak. Czy aby na pewno? Możemy też pójść do dzikiego plemienia w Afryce albo Amazonii. Całkiem możliwe, że będą czuć się szczęśliwi. Ale czy to nie wynika z tego, że nie znają innego życia? Czy my, którzy poznaliśmy inne życie, moglibyśmy być szczęśliwi powróciwszy do zbieractwa i łowiectwa? Parę osób się znajdzie, ale zdecydowana większość tego nie chce.

Dlatego uważam, że za każdym razem, kiedy ktoś tworzy "wskaźnik szczęścia", w rzeczywistości chce osiągnąć jakiś cel polityczny lub społeczny. Jest to zwykła manipulacja.
oceny:   
wypowiedzi: 5
wątków: 0
Kraj bez armii, a wygrywa wojny
27.08.2016 (So) 06.19 (2806 dni temu)
cytat z wikipedii( co sie pewnie nie spodoba szeryfowi):
W 1949 nowy prezydent José Figueres Ferrer rozwiązał armię i od tej pory Kostaryka utrzymuje jedynie paramilitarną policję. Ferrer opowiadał się za przereformowaniem Kostaryki na wzór socjalistyczny. Rząd nadał prawa wyborcze kobietom i ludności murzyńskiej (unieważnienie zakazu opuszczania przez nią prowincji Limon), zagwarantował edukację publiczną dla wszystkich obywateli, zabronił dwukrotnego z rzędu kandydowania na urząd prezydenta kraju, upaństwowił banki, a także wprowadził instytucję Trybunału Wyborczego, mającego nadzorować przebieg każdych kolejnych przyszłych wyborów prezydenckich. W 1951 Figueres Ferrer stworzył socjaldemokratyczną Partię Wyzwolenia Narodowego (PLN). Lewicowy prezydent opiekował się prywatnym sektorem przemysłowym i stymulował rozwój zakładów państwowych. Rząd występował przeciwko Stanom Zjednoczonym, obwiniając ich władze o wspomaganie latynoamerykańskich dyktatur. Dał wyraz tej krytyce zbojkotowaniem w 1954 roku Międzyamerykańskiej Konferencji w Wenezueli[8]. W tym samym roku rząd udzielił wsparcia nikaraguańskiemu przywódcy opozycji Emilianowi Chamorro Vargasowi, który zorganizował spisek mający na celu uprowadzenie tamtejszego dyktatora, Anastasio Somozy Garcíi. Po odkryciu spisku Somoza aresztował spiskowców, a dnia 11 stycznia 1954 roku zaatakował Kostarykę. Wojna okazała się sukcesem Kostaryki, która zadała nikaraguańskiej armii katastrofalne straty[9]. Rząd udzielał też wsparcia kubańskim ruchom walczącym z dyktaturą Fulgencio Batisty aż do dojścia do władzy Fidela Castro. W latach 70. Kostaryka zbliżyła się do krajów bloku socjalistycznego: nawiązała stosunki dyplomatyczne z ZSRR (Kostaryka stała się pierwszym środkowoamerykańskim państwem, które to uczyniło) i NRD, a w 1973 – z Kubą. Przyjęła też wizytę rumuńskiego dyktatora Nicolae Ceauşescu. Poprawka do konstytucji pozwoliła represjonowanej dotychczas partii komunistycznej na uczestnictwo w wyborach. W 1972 Kostaryka znalazła nowy rynek zbytu na kawę w ZSRR[8].
Od siebie dodam: obecnie jedynym bogactwem naturalnym sa amerykanscy i europejscy emeryci i bogaci. Przykladem jest Till Lindemann z Rammsteina. Nic dziwnego, ze nie potrzebuja armii.
warunkiem osiedlenia sie w Kostaryce jest posiadanie dochodu w wysokosci 100 albo 300 dolarow.( do sprawdzenia, bo nie jestem pewien). Stawianie na odnawialne zrodla energii jest wynikiem braku wlasnych zasobow.
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

zakaz handlu w niedzielę...
02.09.2016 (Pt) 11.27 (2799 dni temu)
dobra zmiana bierze się za kolejne branże. chcą pozamykać sklepy w niedzielę. nie wiem, czemu to ma służyć. nic dobrego z tego raczej nie wyniknie, a są poważne przesłanki, że moze sporo zaszkodzić.
oczywiście będą rózne 'furtki' /stacje benzynowe, handel dewocjonaliami, apteki, kwiaciarnie/.

"...podobny zakaz na Węgrzech sprowokował piątkowe i sobotnie promocje w dużych sieciach. W efekcie ruch w małych sklepikach nie był znacząco większy.
Po roku zakazu handlu węgierski rząd wycofał się z tego pomysłu. Podczas gdy zwykle padało tam około tysiąca małych sklepów rocznie, tak w trakcie obowiązywania zakazu zamknięto ich prawie 5 tys. Do tego zwolniono drugie tyle pracowników z centrów handlowych... Brak pracy w niedziele oznacza zwolnienia dla nawet 100 tys. osób w branży handlowej."

źródło: http://natemat.pl/188897,solidarnosc-pis-i-kosciol-zamkna-sklepy-w-niedziele-ale-znalazl-sie-biznesmen-ktory-to-przewidzial-i-moze-zarobic
  
oceny:   
wypowiedzi: 30
wątków: 0
re: zakaz handlu w niedzielę
03.09.2016 (So) 16.43 (2798 dni temu)
Najpierw dali dzieciom po 500 zł, potem seniorom leki, a teraz mają czelność dać wolną niedzielę kasjerkom z lidla. Gnoje.
oceny:   
wypowiedzi: 14
wątków: 0
O gnojach
03.09.2016 (So) 17.47 (2798 dni temu)
Nie sztuka dawać, kiedy najpierw zabierają.

Najpierw zabiorą kasjerce połowę pensji. Później zabiorą co najmniej 25% z tego co zostało w postaci VAT, akcyzy, inflacji, itd. Na koniec tak naprawdę musi wziąć udział w zrzutce na podatki, które płaci piekarz, od którego kupuje chleb. Po tym wszystkim zostaje jej jakieś 20-25% tego, co zarabia (a dokładniej - tego, co płaci na nią jej szef). W zamian rzucą jej jakieś ochłapy. Faktycznie gnoje.

Dlaczego rozdają 500 zł zamiast obniżyć podatki (w szczególności stawkę VAT na artykuły niemowlęce/dziecięce - obecnie obowiązuje najwyższa stawka)? Bo przy rozdawaniu 500 zł można zatrudnić nowych urzędasów, a obniżenie podatków działa automatycznie i natychmiastowo.

A co do sklepów - jest to jedna z tych sytuacji, w których władza (lokalna!) powinna móc (ale nie musieć!) interweniować. Z jednej strony zakaz handlu to trochę mniejsze zyski (nie wszystko ludzie kupią sobie wcześniej) i mniej pracy, z drugiej wiele osób nie chce pracować w niedziele, tylko spędzać ten dzień z rodziną. Jest jeszcze kwestia właścicieli i "dylematu więźnia". Załóżmy, że w pewnym miejscu sklepy działają trzy sklepy. Każdy z właścicieli wolałby w niedziele mieć zamknięte i pobyć z rodziną. Ale też każdy wie, że pozostali dwaj otworzą, a wtedy jego zyski zmaleją. W związku z tym każdy otwiera sklep. Ostatecznie mamy sytuację, w której nikt nie chce sklepu otwierać, ale każdy to robi. Nie widzę nic złego w zakazie handlu wprowadzonym w takiej sytuacji przez władze lokalne (na prośbę lokalnej społeczności). Ale jak się uszczęśliwia wszystkich na raz i na siłę, to z reguły nic dobrego z tego nie wynika.
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

SPI
03.09.2016 (So) 22.58 (2798 dni temu)
wracając do kostaryki - jest Social Progress Index (SPI), ktory lepiej pokazuje rozwój kraju niż PKB.
SPI measures outcomes — life expectancy, literacy rate — not inputs, like laws passed or money spent. There are no cheats or quick fixes.
Wg tego wskaźnika Kostaryka jest największym "overachiever" - najbardziej rozwiniętym krajem w stosunku do swojego PKB.
http://ideas.ted.com/why-we-shouldnt-judge-a-country-by-its-gdp/

na ted'zie wlasnie pojawiła się prezentacja o tym, jak niektóre kraje szybko wykonały olbrzymi skok do przodu w momencie kryzysowym, gdy akurat działo się im bardzo źle.
http://www.ted.com/talks/jonathan_tepperman_the_risky_politics_of_progress
jak kanada zlikwidowała ryzyko separacji quebeku, jak indonezja udaremniła ryzyko ekstremizmu islamskiego, jak meksyk przełamał impas polityczy i rozkład państwa... ciekawe lekcje.
nasze pseudoelity polityczne uprawiają jednak zupełnie co innego niż w krajach robiących postępy...
  
wypowiedzi: 14
wątków: 0
Postęp
04.09.2016 (Nd) 06.17 (2798 dni temu)
Jak to? UE to najbardziej postępowe państwo świata, a Polska skutecznie dogania w dziedzinie postępu Niemcy, Francję i Skandynawię. Mamy tylko trochę za mało Murzynów i muzułmanów jak na postępowy kraj, bo niestety nie chcą do nas przyjeżdżać. Ale pani Aniela Makrela już nam załatwi odpowiednio duży kontyngent w postaci "uchodźców".

Szeryfie, wiele rzeczy można zrobić, jeżeli się chce. Albo jeżeli się musi. Niestety, demokracja ma to do siebie, że mało któremu politykowi się chce. Co nie przeszkadza im w dążeniu do uzyskania władzy absolutnej. Natomiast ludzie i tak będą wierzyć w mit o tym, że to najlepszy ustrój, i że mają realny wpływ na to, co się dzieje.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

Cztery mity o ograniczeniu handlu w niedziele
05.09.2016 (Pn) 16.39 (2796 dni temu)
zwolennicy zakazu handlu w niedzielę kierują się myśleniem życzeniowym i opierają się na nieprawdziwej argumentacji - polecam zapoznanie się z czterema mitami:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Cztery-mity-o-ograniczeniu-handlu-w-niedziele-7476153.html

ciekawe czy sklepy internetowe też pozamykają?
spożywczaków internetowych już trochę jest...

a może przy każdej biedronce stanie automat, w którym będzie można kupić podstawowe artykuły? możecie zobaczyć taki prototyp na:
http://www.spidersweb.pl/2016/09/zakaz-handlu-roboty.html
może polska stanie się liderem w bezobsługowej sprzedaży
50 tys ludzi straci pracę w handlu, ale 5 tys znajdzie zatrudnienie przy produkcji i instalacji automatów. świetna zmiana...

dla mnie to jest przejaw debilnej mentalności rodem z prl - myslą, że mozna ludźmi sterować metodą nakazów i zakazów, mimo, że realia już dawno się zmieniły...
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

tak się zastanawiam...
05.09.2016 (Pn) 22.53 (2796 dni temu)
Tak się zastanawiam jak z tym sobie radzą Niemcy...
Tam od lat obowiązuje zakaz handlu w niedzielę... Tacy zacofani są?
oceny:   
wypowiedzi: 5
wątków: 0
Nie tylko w Niemczech
06.09.2016 (Wt) 00.23 (2796 dni temu)
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/gdzie-mozna-robic-zakupy-w-niedziele/8yv7j6
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

niemcy...
06.09.2016 (Wt) 09.39 (2795 dni temu)
a od kiedy to niemcy mają być dla nas wzorem? czemu nie szwecja czy włochy?

zakazy handlu w niedziele w tych krajach gdzie to obowiązuje to relikty z przeszłości. tak samo jak siesta w hiszpani czy włoszech. czy podatek kościelny w niemczech.
w obecnych czasach nikt takich regulacji nigdzie nie wprowadza. światowy trend to eliminowanie starych i nieefektywnych regulacji i wprowadzanie rozwiązań zwiększających wolność i efektywność w gospodarce.

od roku polska idzie wbrew temu trendowi (czyli cofa się w rozwoju) - np. zablokowanie handlu ziemią, ustawa wiatrakowa, inne restrykcje/rozwiązania (in vitro, nowe podatki, teraz zakaz handlu, krótszy wiek emerytalny...)
  
wypowiedzi: 5
wątków: 0
Moze dlatego, ze czwarta gospodarka swiata jest na 17 miejscu
07.09.2016 (Śr) 07.55 (2794 dni temu)
w swiatowym rankingu wolnosci gospodarczej?
Dla porownania: Szwecja- 26, Polska- 39, a Wlochy- 86?
A moze wezmy przyklad ze Szwajcarii? ( 4 w swiecie i pierwsza w europie)
Tam tez jest zakaz handlu w niedziele.
zrodlo: http://www.heritage.org/index/ranking
W Berlinie w promieniu 300m mam 3 supermarkety i nie musze nawet wsiadac w samochod ( choc niemcy potrafia jechac samochodem do marketu oddalonego o 50 metrow . W promieniu 1 kilometra mam ich 10-11. Moze na tym polega wolnosc gospodarcza? Bo malo kto moze sie w Polsce pochwalic takim wynikiem?
PS
Podatek bankowy funkcjonuje tu od lat. W Polsce zostal on wprowadzony w celu stworzenia popytu na obligacje, bo OFE, ktore tworzyly popyt na nie zostaly utracone przez PO w pamietnym zamachu.
A Kindergeld to taka lepsza wersja 500+
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

:)
07.09.2016 (Śr) 08.57 (2794 dni temu)
a czemu nie brać przykładu z hongkongu, singapuru i nowej zelandii, które są na 1,2 i 3 miejscu rankingu wolności?

jesli zakażą handlu w niedzielę, to co się stanie?
- będą większe kolejki w sklepach w sobotę.
- wszystkie stacje benzynowe rozbudują swoje sklepiki. tankując w niedziele, będziesz stał w kolejce ludzi kupujących chleb i kiełbachę
- powstanie masa automatów z żywnością
- rozwiną się sklepy internetowe sprzedające żywność w niedzielę.
czy o takie rezultaty chodzi?
może przy okazji powinni wprowadzić nakaz chodzenia do kościoła i każdy musiałby pod karą grzywny przyjść i odhaczyć się na liście obecności?
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

od siebie
07.09.2016 (Śr) 15.36 (2794 dni temu)
Jako osoba dość często musząca pracować w niedziele i święta (również te ustawowo wolne) potrafię zrozumieć chęć ludzi posiadania wolnego dnia świątecznego....
Dlatego od paru miesięcy staram się tak organizować czas i zakupy, żeby nie robić ich w niedziele...
Da się...

A co do wolnego rynku, wolnego handlu wszystkim (w tym ziemią) - osiągnijmy siłę nabywczą polskich obywateli taką, żeby byli w stanie konkurować ze spekulantami/inwestorami z zagranicy i wtedy jestem za.
W sytuacji gdy głównym atutem polskich pracowników miała być (wypowiedzi polityków PO) praca za głodowe stawki - jestem przeciw wolnemu wyprzedawaniu wszystkiego.
Chyba, że Polacy mają być nędzarzami nic nieposiadającymi i pracującymi we własnym kraju za prawie darmo...
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

sila nabywcza
07.09.2016 (Śr) 17.55 (2794 dni temu)
"osiągnijmy siłę nabywczą polskich obywateli taką, jak za granicą" - podwójne nielogiczne przekłamanie, bo co to znaczy?:
1- o jaką siłę nabywczą chodzi? tyle co w szwajcarii i norwegii? czy wystarczy poziom hiszpanii i grecji (to już prawie mamy)? niemiec i UK nie dościgniemy i za 50 lat. więc handel ziemią na być zablokowany na stulecia?
rolnicy przeklinają tą ustawę. blokuje ona rozwój na wsiach... raczej nikomu nie sluży. chyba, że jakimś organizacjom kościelnym... (transakcje na 'słupy', zablokowanie finansowania inwestycji https://www.agrofakt.pl/ustawa-poprawki-sadza-rolnicy/)
2. co to znaczy 'my'? zapewne 10% Polaków osiągnęło już średni poziom zamożności we Francji. za parę dekad będzie to 30%. ale zawsze ze 20% będzie biedoty. chodzi o średnią arytmetyczną? czy medianę? wystarczy, że 30% Polaków będzie powyżej średniej w Niemczech? czy musi być 50%? nie ma jednolitego 'my'.
rozkład zamozności nie jest krzywą gaussa. inny jest na zachodzie Polski inny na wschodzie. można patrzeć na średnią arytmetyczną i porównywać z innymi fikcyjnymi średnimi. w rzeczywistości to jednak są bardziej 'chmury' a nie konkretne wartości. i ważny przecież jest kontekst - poziom cen i kursy walut.
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

...
07.09.2016 (Śr) 23.55 (2794 dni temu)
Np niech przez 5 lat polscy rolnicy dostaną dopłaty w wysokości identycznej jak w starej EU - we Francji, Niemczech...
Poza tym, wbrew pozorom jeśli chodzi o ziemię - w "starej" EU wcale nie jest łatwo obcokrajowcowi ją kupić...
Uważam, że wielkim błędem był plan Balcerowicza - bez żadnej początkowej ochrony wpuścić zagraniczną konkurencję i wykończyć całkiem sporo dobrze funkcjonujących polskich firm. Czy sprzedać je często za bezcen dla inwestorów, których interesowało przejęcie rynku a nie inwestycje.
wypowiedzi: 204
wątków: 5
plan balcerowicza byl bledem
09.09.2016 (Pt) 10.07 (2792 dni temu)
nie mozna nazwac bledem czegos co bylo tak zaplanowane
oceny:   
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

Po roku
02.01.2017 (Pn) 09.56 (2677 dni temu)
Po listopadzie 2016
Deficyt budżetowy wyniósł 27,6mld zł (50% założonego na 2016) - niższy o 8,5mld w porównaniu do ubiegłego roku
Dochody z VAT - wyższe o o 8,4mld w porównaniu do ubiegłego roku
Dochody z akcyzy i podatku od gier - zwrost o 2,6mld
Dochody z PIT - wzrost o 2,5mld
Dochody z CIT - wzrost o 0,5mld
Łączny wzrost dochodów podatkowych rok do roku - 7,4%
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

no właśnie
02.01.2017 (Pn) 10.14 (2677 dni temu)
propaganda pisowska nachalnie chwali sie osiągnieciami. ale czy mówią całą prawdę?
czy chwalą się załamaniem inwestycji, ktore zwiastuje załamanie pkb na ten rok?
czy mowią o jednorazowych wplywach budżetowych /zysk nbp, aukcja lte/, dzięki którym deficyt był dużo mniejszy, ale w tym roku to przekroczy wszelkie rekordy?
czy informują, że spadek deficytu jest w dużej części zasługą opóźnień w realizacji inwestycji unijnych?
czy mówią, w jakim zakresie 'uszczelnienie vat' to zablokowanie wypłat należnych zwrotów VAT? przez to przedsiębiorcy tracą płynność a biznes staje się nieprzewidywalny? haniebny przykład optimusa pokazał, jak biurokraci potrafią niszczyć firmy - wkrótce takich przykladów moze być dużo więcej. branżę wiatrową zniszczyli - inwestorzy potracili miliardy złotych, bo pisowscy bolszewicy w dupie mają prywatny biznes, dla nich ważniejsze są państwowe molochy, które można obsadzać swoimi misiewiczami. a ci misiewicze swoją niekompetencja niszczą gospodarkę.

ten wielki program 500+ miał pobudzić gospodarkę, a tymczasem wzrost pkb zapowiadany rok temu na 3-4% spadł do ok 2%. tak, część pieniędzy wróciła do budżetu, ale czy efekty nie miały być lepsze?

sytuację ratuje słaba złotówka, bardzo na rękę eksporterom - ale slaby złoty jest wynikiem nieufności do pisu, a nie przeciwnie, więc tym się nie chwalą

reżim chwali się pseudo-sukcesami, by przykryć faktyczne porażki.
  
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

polityka gospodarcza
04.01.2017 (Śr) 09.47 (2675 dni temu)
W latach 2008-2015 "Polska w ruinie" zwiększyła swój PKB o 20 proc., a Orbanowskie Węgry o 3 proc. Inwestycje prywatne urosły u nas też o około 20%, na Węgrzech spadły o prawie 25%!
A PiS powiela tylko złe ruchy Orbana (np. upolitycznianie gospodarki, arbitralne podatki), a nie dobre (np pozostawienie podwyższonego wieku emerytalnego, ograniczanie deficytu i długu publicznego, reforma podatków).
W Czechach zanotowali nadwyżkę budżetową (wcześniej obnizali różne podatki), na Węgrzech obniżają VAT, a u nas podwyżki podatków (handlowy, bankowy, od deszczu, rtv, prąd, samochody...).
W nowej sondzie większość z was uważa, ze sektor publiczny powinien nie przekraczać 30% PKB, tymczasem wydatki rzadowe na ten rok to ok 42% PKB i wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach będą rosnąć.
idziemy w złym kierunku...
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

rocznica
04.01.2017 (Śr) 16.16 (2675 dni temu)
Minęło 6 lat od czasu gdy poprzedni reżim podniósł VAT na 3 lata...

Skoro było tak świetnie to dlaczego po 3 latach nie obniżyli?

PS. Piszę "reżim" żeby dostosować się do twojej, Szeryfie, nomenklatury.
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

..
04.01.2017 (Śr) 17.20 (2675 dni temu)
dla sprostowania reżim jest wtedy, kiedy nie ma państwa prawa i rządzący zagrabiają więcej władzy niż dostali w ramach mandatu demokratycznego. i tak niestety mamy od roku. wczesniej tego nie bylo.

vat w polsce - najpierw populiści z PO+PIS obniżyli skladki rentowe ok 2006 roku i dali becikowe. potem pojawił sie globalny kryzys finansowy i budżet przestał się domykać. więc konieczne było podniesienie vat na 2-3 lata. platforma powinna dotrzymać słowa i obniżyć vat. ale były wybory w planie i musiała być 'ciepla woda', wobec zagrozenia pisem.
a pis vatu nie obniży, bo potrzebują kasy na swoje socjalistyczne pomysły.

polecam swietny artykul w polityce "Partie to gangrena" http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1687264,1,czy-partie-polityczne-maja-przyszlosc.read - trudno się nie zgodzic - demokracja została wypaczona przez patriokrację. dla partii celem jest maksymalizacja władzy i wlasnych korzysci a nie korzysci społeczeństwa.
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

...
04.01.2017 (Śr) 19.07 (2675 dni temu)
"dla sprostowania reżim jest wtedy, kiedy nie ma państwa prawa i rządzący zagrabiają więcej władzy niż dostali w ramach mandatu demokratycznego. i tak niestety mamy od roku. wczesniej tego nie bylo."

Czyżby? A jakie niby różnice są? gdzie ty widzisz zagrabianie więcej władzy obecnego rządu, którego by nie było wcześniej?
wypowiedzi: 204
wątków: 5
:D
04.01.2017 (Śr) 20.39 (2675 dni temu)
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

...
04.01.2017 (Śr) 22.06 (2675 dni temu)
"Czyżby? A jakie niby różnice są?"
wystarczy otworzyć oczy i zobaczyć. różnice są olbrzymie i trąbią o tym od roku media i instytucje.

ale PIS i zwolennicy:
- tworza własną rzeczywistość, w której nikt nie udowodni, ze białe jest biale, a czarne jest czarne. bo to jest rzeczywistość odporna na fakty. każde fakty traktowane są jak opinia i odwrotnie (piekny przykład to smoleńsk)
- uważają, że cel uświęca srodki. mają piekny cel ('dobra' zmiana), który usprawiedliwia każde zło po drodze. dlatego rządzą dekretami (ustawy wprowadzane po nocach, zaprojektowane pod konkretna sytuację), prawo stosują wybiórczo (tam gdzie im pasuje) i za nic mają opory społeczeństwa, mediów i instytucji (to na pewno obce siły, antypolskie).

w obu tych przypadkach wykorzystują manipulacje i oszczerstwa. wystarczy obejrzeć dziennik telewizyjny.

próbowałem teściowi zapalonemu pisowcowi wytłumaczyc pewne rzeczy, ale on faktów już nie przyjmuje do wiadomości. myli fakty z opiniami, żyje w rzeczywistości medialnej pisu.
propaganda swoje robi, szczególnie wśród starszych i gorzej wykształconych. takie portale jak wpolityce.pl są świetne w tworzeniu afer tam gdzie ich nie ma (szczególne uzywanie mają na Petru), a nie dostrzeganiu tam gdzie są.
z rzeczy nieistotnych robią niusy dnia, a to co ważne ignorują. liczy się klikalność na strony i dopasowanie treści pod konkretną psychikę odbiorcy. (podobnie w usa - polecam http://www.nytimes.com/2016/11/25/world/europe/fake-news-donald-trump-hillary-clinton-georgia.htm - ludzie klikają w niusy anty-hillary, niezależnie od prawdziwości - lubią być okłamywani. im wieksza sensacja tym lepsza.
zwolennicy hillary mają inna psychikę i na nich takie sztuczki slabo działały)

jeśli takie praktyki chcecie stosowac, to dyskusja nie ma sensu.
  
wypowiedzi: 11
wątków: 2
.
05.01.2017 (Cz) 09.09 (2674 dni temu)
Pozostaje jedynie totalnie zmienić podejście i ustrój polityczny. Od kilkunastu lat są narzekania na każdą stronę która w danym momencie decyduje.
Rządzący kompletnie od siebie się nie różnią - różnice są delikatne, jeżeli chodzi o sprawy fundamentalne.
Skoro przez tyle lat społeczeństwo jest niezadowolone, należy zmienić totalnie działający system.
Takie moje podejście. Wg mnie obecnie tylko Kukiz i Korwin proponują jakąkolwiek zmianę (nie chodzi mi o ich podejście do kwestii ekonomii, społecznych itp, ale o zmianę ustroju jako takiego) - cała reszta ma szansę się zmienić, jeżeli podstawy zostaną zmienione.
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

Szeryfie...
05.01.2017 (Cz) 15.51 (2674 dni temu)
"próbowałem teściowi zapalonemu pisowcowi wytłumaczyc pewne rzeczy, ale on faktów już nie przyjmuje do wiadomości. myli fakty z opiniami, żyje w rzeczywistości medialnej pisu."

Z mojej perspektywy napisałbym o tobie:

próbowałem Szeryfowi zapalonemu antypisowcowi wytłumaczyc pewne rzeczy, ale on faktów już nie przyjmuje do wiadomości. myli fakty z opiniami, żyje w rzeczywistości medialnej PO/.N/KOD

propaganda swoje robi, szczególnie wśród starszych - patrz KOD. takie portale jak natemat.pl czy gazeta.pl są świetne w tworzeniu afer tam gdzie ich nie ma w stosunku do rządu i ludzi z PiS, a nie dostrzeganiu tam gdzie są.

A w następnym poście będą konkrety. Teraz niestety nie mam czasu na kontynuowanie.
oceny:   
wypowiedzi: 715
wątków: 56
Szeryfie...
06.01.2017 (Pt) 10.47 (2673 dni temu)
Po dłuższej przerwie poczytałem sobie więcej na forum i widzę Szeryfie, że Ty cały czas tkwisz w swoim świecie...

Przeczytaj trochę wątków z przed roku gdy ja podawałem opinię z merytorycznym uzasadnieniem, a Ty nie odnosiłeś się do niej merytorycznie:

O zadłużaniu państwa:
Mój pierwszy post z liczbami:
http://farmersi.pl/forum_watektresc.php?id_watek=5591&id_temat=15&od=1#51406
Twoja odpowiedź niemerytoryczna:
http://farmersi.pl/forum_watektresc.php?id_watek=5591&id_temat=15&od=1#51408
Moja odpowiedź z nawiązaniem do faktów historycznych:
http://farmersi.pl/forum_watektresc.php?id_watek=5591&id_temat=15&od=1#51413
Nie nawiązałeś do podanych przeze mnie faktów, dalej prowadziłeś dyskusję bazując na emocjach... Minął ponad rok rządów i żadnej tragedii finansowej nie było. (prowokuję Ciebie teraz do napisania w tym temacie postu, że jest fatalnie i nie tylko Grecja, ale Wenezuela Nam się szykuje w krótkiej perspektywie [i będzie materiał do pokazania Ci za rok]).

O porządku prawnym i mediach za PO:
http://farmersi.pl/forum_watektresc.php?id_watek=5591&id_temat=15&od=1#51442
Istotnie gorsze próby: np w dziedzinie głosowań: nie mieli większości konstytucyjnej to próbowali ją w nieczysty sposób zdobyć.
Główne media publiczne i niepubliczne nie przekazały do opinii publicznej tej informacji czyli z grubsza wszystkie główne media były przychylne rządowi pomimo jego brudnych zagrywek. A teraz? Główne media dzielą się na przychylne rządowi i nieprzychylne: mamy pewien pluralizm w porównaniu do poprzedniego okresu.

O poprzednim prezydencie:
http://farmersi.pl/forum_watektresc.php?id_watek=5591&id_temat=15&od=1#51452

Pamiętaj Szeryfie, że Ty na poprzednią ekipę głosowałeś (i to więcej niż raz) i gorąco namawiałeś innych do głosowania na nią, także zastanów się czy nie warto wziąć trochę na wstrzymanie (biorąc pod uwagę, że Twoje umiejętności oceny sytuacji politycznej w Polsce wyprowadzały Cię na manowce) i nie popierać żarliwie małego krętacza, który gorąco namawiał do brania kredytów frankowych a sam swój przewalutował i nie przekazał tego do publicznej wiadomości...
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

reply...
06.01.2017 (Pt) 14.28 (2673 dni temu)
@wujeksam - problemem w demokracji sa partie polityczne. wątpie by partie typu kukiz czy jkm były w stanie to zmienić. jednomandatowe okręgi tylko problemy pogłębią, a nie wyeliminują. a styl władzy autorytarny w wielu punktach historii sie nie sprawdzil.

@astat - no własnie tej symetrii nie ma. to stary argument, ale nieprawdziwy. wczoraj czytalem świetną analizę http://fivethirtyeight.com/features/fact-checking-wont-save-us-from-fake-news - niusy służa zdobywaniu wladzy i rozrywce, a nie przedstawianiu prawdy. dlatego fact-checking nie jest lekarstwem na fake-news. udowodnił to Trump, który wielokrotnie kłamal w debatach, ale wielu ludzi to nie obchodziło.

część społeczeństwa, gorzej wyedukowana i nieobeznana ze światem, łatwo ulega manipulacji populistów i ich mediom, a druga część jest na to bardziej odporna.
porównaj elektorat pis i np. nowoczesnej to będziesz mial odpowiedź, która strona bardziej manipuluje.

@zylo - upraszczasz.
zadlużenie, polityka gospodarcza - trudno to oceniac po samych liczbach, nie znając kontekstu i szczegółów. polityka gospodarcza i społeczna ma to do siebie, że efekty pojawiaja się czasami dopiero po wielu latach (a w przypadku edukacji przedszkolnej to po dziesiecioleciach). a czynniki jednorazowe i zewnętrzne też bardzo mocno wplywają na agregaty liczbowe typu pkb i deficyt.

polityka poprzedniej ekipy wcale nie byla dobra. na platfusów głosowałem tylko za pierwszym razem. potem się rozczarowalem, tak jak wielu. ale wiele rzeczy zrobili dobrze.
jednak w świecie, w którym licza sie kliki i lajki, informacje pozytywne nie sprzedają się - dużo bardziej klikalne są sensacje i informacje negatywne.

obecna ekipa w swojej arogancji i ignorancji wiele rzeczy robi źle, a każdego kto krytykuje oskarża o złą wolę. nie tak powinna wygladać demokracja.
jak mozna likwidować 200 poprawek opozycji do budżetu jednym glosowaniem? przecież część może być bardzo sensowna.
jak mozna zapraszac 460 poslow na debatę budżetową do sali, w ktorej jest ze 300 krzeseł i twierdzić, że wszystko w porządku?
moze po prostu przegłosują, że opozycja zostaje zlikwidowana, by usprawnić rzadzenie? a kto jest przeciwny to niech emigruje? na sybir? demokracja to nie moze być dyktatura większości, bo zniżamy się do poziomu zimbabwe.

są pewne reguły gry /tzw państwo prawa/ ktorych należy przestrzegać. oni mają pelne prawo realizować swoje pomysly jesli przestrzegają reguł. ale jeśli reguly są łamane, to opór musi być. uzasadnienie, że poprzednia ekipa tez czasem łamala jest glupie.

np. wcześniej projekty poselskie to byl wyjątek - większośc przechodzila fazę róznych konsultacji. teraz większość projektow ustaw rządowych idzie jako poselskie, by ominąć procedury i czasochłonne konsultacje, z ktorych i tak nic nie wynika, bo liczy sie tylko zdanie nieomylnego wodza-prezesa.
a głosowania są po nocach, bo prezes lubi sie wyspać.
moze jakby prezes był lepszy, to mialoby to sens. ale to jest stary dziad, który nie zna świata, nie zna języków, ma edukację i wyobrażenie o świecie z czasów prl, nigdy biznesu nie prowadzil nawet chyba w biznesie nie pracowal i jest opętany rzadzą władzy. czy one jest kompetentny do prowadzenia kraju?

dla jasnosci nie popieram chamskiego zachowania róznych blaznow z opozycji i okupowania sejmu. powinni to zupełnie inaczej rozegrać.
  
wypowiedzi: 11
wątków: 2
odp.
06.01.2017 (Pt) 16.02 (2673 dni temu)
Napisałeś do mnie że problemem w demokracji są partie polityczne. W kolejnym zdaniu napisałeś ""demokracja to nie moze być dyktatura większości, bo zniżamy się do poziomu zimbabwe".
Co do pierwszego, to owszem partie rządzą, dlatego że ktoś ich wybiera - nie ma kompletnie znaczenia jaki jest proces wyboru jeżeli jest to proces demokratyczny, bo wybiera większość. W drugim zdaniu podważyłeś główną zasadę demokracji, czyli rządów większości - logicznie sam sobie zaprzeczasz.

Skoro decydujemy się na demokrację to niestety skazujemy się na to że masy mają decydujący wpływ, czy tak jak napisałeś większość. Idąc dalej, to większość decyduje o wszystkim, także o prawie!!!. Natomiast masami w obecnych czasach bardzo prosto sterować, jeżeli tylko dysponuje się odpowiednimi środkami. Nie miejmy zatem pretensji co do wykonawców działających w obecnym systemie, którzy są wybierani.
Jeżeli chcemy mieć inną jakość rządzących to musimy zmienić tryb ich powołania ale bardzo drastycznie, wg mnie nie może mieć on obecnej formy pełnodemokratycznej, bo społeczeństwo zawsze jest sterowane przez osoby bardzo zaradne i inteligentne (i dla jasności Jowy nic nie zmienia, bo osoby które głosują są te same).

Może wielu z Was pomyśli że chce ograniczać prawa ludzi, ale ja chce tylko ograniczyć wpływ innych na mnie! Niestety przy obecnych realiach, demokracja powoduje to że większość może na mnie wymmagać pewnych zachowań, a ja na nich nie - co mi mocno nie odpowiada.

Demokracja to niestety Szeryfie rządy większości, czy nam się to podoba czy nie, a obecnie rządzący większość bezwględną posiadają, więc mogą robić co chcą. Bo sejm ma moc ustawodawczą, więc mogą zmienić totalnie wszystko.

I żeby było jasne - nie chodzi mi tylko o Polskę. Mam dziewczynę z Mołdawii, a tam ostatnio wybrali prezydenta ""prorosyjskiego"", którego jednym z pierwszych pomysłów, była idea wprowadzenia zakazu wyjazdu obywatelom poza granice!! Już sam pomysł przeraził mnie, a później to że on te hasła głosił podczas wyborów - a ludzie mimo to go wybrali. To pokazuje jak głupi i łatwosterowalni są ludzie jako masa decydująca!!

I tutaj jest pewien paradoks jak dla mnie. Ogólnie uważam że większość potrafi bardzo dobrze wybierać pod względem swojego dobra, jednak nie potrafimy już dobrze wybierać tak aby wszystkim było dobrze!
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

odp
06.01.2017 (Pt) 21.51 (2673 dni temu)
"logicznie sam sobie zaprzeczasz" - nie. bo co innego są rzady większości, a co innego dyktatura większości.
jesli mamy mecz piłkarski to sędzia nie może być stronniczy i wlepić bez przyczyny 5 czerwonych kartek jednej drużynie. albo dyktować rzuty wolne co chwila. zdarzają się oczywiście błedy sędziowskie, ale one wypaczają grę i są krytykowane.
dlatego w siatkówce wprowadzono video challenge, a teraz wprowadzają powtórki do pilki nożnej. by rzadzily klarowne zasady, a nie uznaniowość sędziego.

putin, łukaszenka, mugabe, hitler i masa innych dyktatorow było wybranych demokratycznie. ale to co robili i robią w swoich krajach mocno odbiega od powszechnie uznanych standardow demokracji i panstwa prawa. korupcja, nepotyzm, ograniczanie wolności, lamanie praw człowieka, w dalszej kolejności zapaść gospodarcza.
demokratyczny wybór wladzy nie daje jej legitymacji do robienia tego na co ma ochotę, zmieniania prawa bez liczenia się z niczym, grabienia państwa.
czy się mylę? czy pis, ponieważ ma legalną wiekszość, to może zdelegalizować opozycję, przyznać sobie miliardowe dotacje, zdelegalizować protesty i obsadzić swoimi ludźmi wszystkie stanowiska państwowe?
już to chyba przerabialiśmy kilka dekad temu, nie???

dużym minusem demokracji są wybory powszechne, o czym piszesz. w UE to już dawno zauważyli, dlatego kluczowe instytucje (np. komisja) nie są wybierane w wyborach. tylko obsadzane na zasadzie konkursów.
drugim kluczowym minusem są partie polityczne i sposob ich działania. handel przysługami. nepotyzm. przez to władza idzie głownie do ludzi lojalnych a nie kompetentnych.

obie te bolączki są tam samo odczuwalne w USA i UE jak u nas. w usa po wyborach prezydenckich robiona jest czystka na kilkudziesięciu tysiącach kluczowych stanowisk.
  
wypowiedzi: 11
wątków: 2
.
06.01.2017 (Pt) 22.22 (2673 dni temu)
Tylko że sędziowie w grach zespołowych nie mają możliwości zmieniania zasad - nie po to są powołani, a sejm właśnie po to jest powoływany aby zmienial, likwidował lub tworzyl nowe prawo!!! To sejm jest prawem, dlaczego zatem teraz każdy ma pretensje o to że to zmieniają. Żeby było jasne, ja ich nie bronie, ale tłumacze że nie można mieć o to do nich pretensji, szczególnie że idąc po władzę jasno komunikowali co chcą zrobić - teraz tylko realizują obietnice - co prawdna niektóre, ale realizują to za co ich ludzie wybrali.
Co do osób które przywołałeś, racja że robili - zostali wybrani - dane społeczeństwa się na to zgodziły no to mają co wybrali.
Co do nie liczenia się z niczym - a dlaczego mają się liczyć z niczym nie znaczącymi protestami - nawet jak będzie protest 100 tys ludzi w jednym miejscu - to jest nic w stosunku do tych co mają to gdzieś. Wg mnie nawet nie powinni się tym przejmować, chyba że wyjdzie nagle 1/4 społeczeństwa na ulice - a tego jeszcze nie było (ale żeby było jasne, uważam że zmiany gospodarcze które robią są tragiczne i prowadzą do zapaści - tutaj się z Tobą zgadzam). Niestety w dalszym ciągu sprzeciw społeczny jest znikomy. Zrobili ruch (500+, i jak wejdzie w życie to mieszkania), z których żadna siła w przyszłości się nie wycofa - bo za dużo zaryzykuje - przez co za kilka lat będziemy mieli bankrutctwo. Tyle że uważam że im to nastąpi szybciej tym lepiej, bo to może być jedyny powód do otrzeźwienia dla wielu i wprowadzenia odpowiedniego prawodastwa.
Co do nepotyzmu - nie rozumiem dlaczego większość ma z tym problem Prowadząc firmy, też wolę mieć na pewnych stanowiskach osoby którym mogę zaufać i wiem że mnie nie zrobią w "ciula" (oczywiście w ramach rozsądku, bo dana osoba jednak powinna wiedzieć co będzie robić, albo przynajmniej pod taką osobą ustawić speca, który merytorykę będzie miał ogarniętą). Moim zdaniem tego samego powinniśmy oczekiwać od osób zarządzających Państwem - nie ważne która partia to będzie robić. Skoro tak działamy prywatnie i uważamy że robimy to w swoim interesie, to zakłamaniem i głupotą byłoby oczekiwać aby rządzący robili odwrotnie.

A jeszcze do do grabienia Państwa - Państwo powinno być jak najmniejsze, ważne aby Kraj i Społeczeństwo były bogate i szczęśliwe . Państwo się może zmienić, ustrój, to nie jest istotne, ważne żeby ludziom żyło się lepiej
oceny:   
wypowiedzi: 2960
wątków: 471

tak, ale...
06.01.2017 (Pt) 22.56 (2673 dni temu)
generalnie sie zgodzę z wyjątkiem:

1. "sejm właśnie po to jest powoływany aby zmienial, likwidował lub tworzyl nowe prawo" - tak, ale zgodnie z regułami gry. jest cała ścieżka legislacyjna. powinna byc transparentność tego procesu. uwzględnione interesy wszystkich grup społecznych. poszanowanie trójpodzialu wladzy. prawo tworzone zgodnie z dobrymi praktykami, uwzględniające już istniejące prawa, efektywnie rozwiązujące pewne problemy unikając tworzenia nowych etc.
PO wprowadzilo pewne standardy tworzenia prawa zgodne z europejskimi normami, a PIS je zdemontowało.
dla biznesu ważniejsza jest przewidywalność państwa prawa, niż demokratyczny mandat wyborczy.

2. "Skoro tak działamy prywatnie i uważamy że robimy to w swoim interesie, to zakłamaniem i głupotą byłoby oczekiwać aby rządzący robili odwrotnie."
ważna jest zgodnosc celów.
jak prowadze firmę to raczej dla zysku i jak kogoś robię dyrektorem regionalnym to jego cel pokrywa sie z moim: dobro firmy (w tym celu dostaje on np. pakiet akcji czy premię od wyników)

dyrektor firmy panstwowej też powinien kierować się dobrem firmy. a jesli jest to polityk obsadzony przez partię to bedzie się kierowal dobrem partii, często ze szkodą dla firmy.

bylo to pieknie widoczne wielokrotnie w przypadku spolek energetycznych w ostatnich latach (tak samo za PO jak i PIS) - jak dyrektorzy chcieli reformować i usprawniać i nie zgadzali się na nieracjonalne posuniecia, to... byli wymieniani przez polityków na 'miernych ale wiernych'.
masa innych przypadkow i miliardowe straty w spolkach panstwowych to potwierdzają (np. inwestycje kghm w kanadzie i afryce, inwestycja orlen w mierzejki etc).
  
Klub Farmera
wypowiedzi: 579
wątków: 13

cd
06.01.2017 (Pt) 23.40 (2673 dni temu)
[i]ale pis i zwolennicy:
- tworza własną rzeczywistość, w której nikt nie udowodni, ze białe jest biale, a czarne jest czarne. bo to jest rzeczywistość odporna na fakty. każde fakty traktowane są jak opinia i odwrotnie (piekny przykład to smoleńsk)
- uważają, że cel uświęca srodki. mają piekny cel ('dobra' zmiana), który usprawiedliwia każde zło po drodze. dlatego rządzą dekretami (ustawy wprowadzane po nocach, zaprojektowane pod konkretna sytuację), prawo stosują wybiórczo (tam gdzie im pasuje) i za nic mają opory społeczeństwa, mediów i instytucji (to na pewno obce siły, antypolskie).

w obu tych przypadkach wykorzystują manipulacje i oszczerstwa. wystarczy obejrzeć dziennik telewizyjny. [/i]

po stworzyło swoją wirtualną rzeczywistość odporną na fakty, np
- stworzono np katarskiego inwestora stoczniowego, który nigdy nie istniał
- robiono prowokacje (np na marszu niepodległości - policjanci wywołujący zamieszki, podpalenie budki przy ambasadzie) twierdząc, że to narodowcy są agresywni
- pr działał na zasadzie wrzutek, które miały przesłaniać kolejne kompromitacje rządu - ile razy mieliśmy wirtualną "ofensywę legislacyjną", różne xxxoły które służyły przysłonięciu innych ważniejszych spraw, ile razy tusk mówił, że jeśli coś to minister wyleci (i nic)
czy np wiesz coś konkretnego o zeznaniach wtedy jeszcze prezydenta bk przed sądem (totalna kompromitacja)? raczej nie a pamiętasz co było głównym tematem w mediach tego dnia? przypomnę - posłanka pawłowska jadła sałatkę na sali sejmowej...
po też miało piękne hasło... "by żyło się lepiej"... w haśle było wszystkim
ale rząd starał się o lepiej tylko dla swoich. i też głosowano po nocach, nawet próbowano zmianę konstytucji w nocy przegłosować... (nie pamiętasz? może w mediach nie mówili...? )
a pamiętasz zmianę ustawy o zgromadzeniach? radykalnie zaostrzające przepisy. a media w ogóle się nie zająknęły o tym co się dzieje...
a jak acta chciano wprowadzić? razem z ustawą (o ile dobrze pamiętam) o rybołówstwie...
prawo też stosowali wybiórczo - przykład z wyborem sędziów tk to ostatni, ale skrajnie bezczelny przykład.
i za nic mieli opory społeczeństwa (np sprawa sześciolatków)
mediów nie było - bo poza kilkoma czasopismami wszystkie były spacyfikowane
a o niszczeniu mediów opozycyjnych za po co powiesz? => sprawa najpierw przejęcia wydawcy rzeczypospolitej i uważam rze, a później wywalenia z pracy niewygodnych dziennikarzy? załatwienie wywalenia niewygodnego naczelnego z gazety fakt? odrzucenie oferty tv trwam, mimo, że realnie pozostałe przyjęte oferty były gorsze?

media wtedy były praktycznie opanowane przez obóz po albo były i tak całkowicie prorządowe (jak tvn). i robiły wszystko, żeby ukrywać lub chociaż bagatelizować afery rządowe.
a instytucje - gdzie pojawiał się opór, usuwano niewygodnych ludzi i robiono co chciano. chociażby rabunkowo opodatkowano lasy państwowe. Żeby poprawić wynik budżetu.

mieli być tacy super - podatki mieli obniżać... (6 rocznica podwyżki vat na 3 lata...)

szeryfie - można by długo wymieniać. i w porównaniu do tego co było jest lepiej.
nie jest dobrze, zachwycać się nie ma czym, [b]ale jest wyraźnie lepiej.[/b]


ps. do twojego ostatniego postu - pkn orlen w [b]możejkach[/b]
a na topie jest teraz dodatkowo inwestycja kghm w chile

dodałbym też zakup pendolino (bez pendolino), lotnisko w radomiu, całe bzdurne zarządzanie górnictwem i można tak jeszcze długo...

ps. jeszcze co do afer obecnych - np natemat.pl - bezpłatne przeloty posła dudy (przypominam, że na forum rok temu dokładnie wyjaśniłem jaka to bezczelna ściema była z cytatami z ustawy włącznie)
oceny:   



Forum >> Hyde Park >> Rządy PiS - będzie lepiej czy gorzej? - prognozy


poprzedni następny